Opowieść o życiu artystów w okupowanej Warszawie. Wraz z wybuchem wojny życie artystyczne stolicy zmieniło się nieodwracalnie. Zmieniło się, ale nie umarło. Wielu artystów trafiło za mury getta. Pozbawieni pracy, żyli poniżej minimum i wyprzedawali resztki majątku. Żeby przeżyć, imali się różnych zajęć. Część z nich godziła się na współpracę z okupantem w koncesjonowanych przez Niemców teatrzykach. To jednak nie gwarantowało przeżycia, bo wobec śmierci wszyscy są równi. Jak krzyczał znany w gettcie wariat Rubinsztajn: "Ałe głach!"